wplik
Wprowadź pełną nazwę lub fragment szukanego filmu, muzyki lub inne
Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3

Wątek: Ksiądz - Recenzja

  1. #1
    Biznesmen
    Awatar Merfi

    Status
    Offline
    Dołączył
    Apr 2012
    Skąd
    Rosja
    Posty
    4,902
    Siła reputacji
    1458

    Ksiądz - Recenzja



    Wampiry, kto nie oglądał w życiu filmu o wampirach? Księża, kto nie oglądał ich w życiu na żywo? Jedno i drugie nam nieobce. A co gdyby to połączyć, dorzucić wątki a la wojna nuklearna, przesunąć wszystko w czasie i wywalić na dzikim zachodzie, w który zamienia się XXI-wieczne Stany Zjednoczone? Film zapowiada się niczym surrealistyczna powieść Nathanaela Westa. Nikt jednak nie wybierze się do wnętrza konia trojańskiego by poznawać świat przez odbyt. Chociaż, moim zdaniem, film raczej adresowany jest do intelektualnych odbytów a nie do widzów.

    Beztalenciem aktorskim i brakiem charyzmy raczy nas w roli głównej Paul Bettany, panią ksiądz (bądź kapłankę) gra Maggie Q, czarnym charakterem jest dhampir (mieszaniec, wampir półkrwi) grany przez Karla Urbana. Kapłanowi pomaga szeryf Hicks (Cam Gigandet). Ksiądz to weteran wojny z wampirami. Kiedyś mordował osikowymi kołkami, obdarzając niechęcią broń palną, teraz spowiada się do komputera. Kiedyś wierzył, że zdradzić Kościół to zdradzić Boga, teraz ma wszystko w dupie ponieważ… No właśnie. Gdybym napisał dlaczego tak się stało, film można by sobie darować. A tak dociekliwy widzu masz zagadkę do rozwikłania. Czy jednak wytrwasz tą obrzydliwą grę aktorską? Te oklepane efekty specjalne i fabułę w postaci odsmażonego kotleta? Mało tego. Fabuła jest kompletnym plagiatem „Sędziego Dreda” Danny’ego Cannona, w dodatku miernym plagiatem.

    Film ma prawie same minusy. Jako, że zajmuję się wampirami nie mogę powstrzymać poirytowania. Zacznijmy od tego, że wampir to nie ugryziony człowiek, który jest pół księdzem pół pijawką (takich spotykamy w rzeczywistości), ale coś zrodzone z ludzkiej matki i ojca – wampira. Kolejna kwestia to wizerunek wampirów. Jedne wyglądają jak Nosferatu u Murnaua czy Herzoga (choć te nie są wampirami a służącymi wampirów!), inne (te prawdziwe) jak potępione dusze w „Silent Hill”. Tak więc wampir został zdegradowany do roli czegoś oślizgłego, bezmyślnego i obrzydliwego. Lestat by się obraził. Na tym niestety nie kończy się lista błędów. Kobieta-ksiądz jak to brzmi? Dziwnie. Kapłanka? Nie pasuje. Chyba, że zmieniono by tytuł filmu na „Kapłan” co odpowiadało by bardziej treści. Kościół w filmie Stewarta to szczekaczka. I tu znów pozwolę sobie rozlać czarę goryczy. Ta szczekaczka nie prowadzi jakiejś wybitnej propagandy. Obraz kościoła (z resztą nie wiadomo jaki to kościół, być może rzymski, bo wszędzie widnieje wizerunek rzymskiego krzyża, tylko gdzie jest Jezus? Na krzyżu niestety nie wisi) jest beznamiętny, mdły, przerysowany ze współczesności i wrzucony w cybernetyczny świat.

    To wszystko jest jednak niczym przy głównym bohaterze. Wygłodzony, łysy człowiek po nieudanej wizycie w salonie tatuażu wygląda raczej jak więzień Buchenwaldu a nie jak kapłan mający zabijać hordy potworów (nie ośmielę się nazwać tych maszkaronów wampirami). Przyznam szczerze, że bardziej do tej roli pasuje zdeterminowany rzeźnik Henryk (Trevor Matthews II) z „The Shrine” Jona Knautza. Po tylu argumentowych policzkach wymierzonych w „Księdza” i reżyser, i główny bohater mogą pretendować do roli męczenników. Pora więc na plusy. Ziemia niczyja, na której terenie toczy się walka zła z antycharyzmą przypomina nieco XIX-wieczny Dziki Zachód. Zresztą ludzie tam mieszkający stylizują się na mieszkańców „Domku na prerii”. Reżyser zepsuł i to. Gdyby konwencję utrzymano obraz prezentował by się lepiej przypominając nieco pierwszą część „Mrocznej wieży” Kinga. Krajobrazy bowiem, jakie są nam serwowane, to nie naturalne krajobrazy, a efekt wojny. Być może skażona gleba wpłynęła na mieszkańców tak, że zaczęli ubierać się jak ponad sto lat temu. By tego było mało, po nowoczesnym Dzikim Zachodzie śmigają pociągi towarowe na węgiel… Mimo tych wszystkich błędów film da się obejrzeć ponieważ akcja jest wartka. I gdyby tak odpuszczono sobie tą częstą, szpanerską retardację to być może film byłby milszy dla oka.

    Moja Ocena: 5/10

    Gatunek : akcja / horror / science fiction

    Rok produkcji : 2011

    Aktorzy : Cam Gigandet / Karl Urban / Maggie Q / Paul Bettany

    Zapraszam do oglądnięcia http://www.zajefajna.com/xvid-110/ks...-2011-a-94257/ i podzielenia się uwagami
    Jeśli post Użytkownika pomógł Ci w jakiś sposób,podziękuj autorowi dając punkt Reputacji
    To taka mała gwiazdka w lewym dolnym rogu -->>

  2. #2
    vip
    Awatar Ace Ventura

    Status
    Offline
    Dołączył
    Jul 2009
    Skąd
    Z Polski
    Posty
    694
    Siła reputacji
    25
    Film bardzo dobry moje klimaty walka ze złem albo na odwrót gra aktorska na plusie . Daje mu 7/10
    Ostatnio edytowane przez Ace Ventura ; 11-01-2013 o 20:13

  3. #3
    Przyjaciel
    Awatar okno111

    Status
    Offline
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    1,209
    Siła reputacji
    18
    Moja ocena to 5/10

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164